Fotografuję już od… zawsze.
Mój dziadek miał w domu swoją ciemnię, a ja zaraz po urodzeniu zamieszkałem w pokoju sąsiadującym z ciemnią. Niewiele z tego pamiętam, ale musiałem tam przebywać często, bo do dzisiaj mam obraz tego pomieszczenia w głowie. Spust migawki zacząłem naciskać bardzo wcześnie – dziadek pozwalał mi robić zdjęcia. Pierwszy aparat z prawdziwego zdarzenia, choć amatorski, kupuje moja dziewczyna, a obecna żona, ta z którą 4 lata spędziłem w szkolnej ławce, za pierwsze swoje zarobione pieniądze w zagranicznej, sezonowej pracy. Canon EOS 3000. Tłumaczy całą instrukcję na polski. Mam ten aparat do dziś. Analog. Rewolucję cyfrową spędziłem w systemie EOS. Pod koniec 2021 roku dla odświeżenia miłości do fotografii przesiadłem się na system Fujifilm X. Fotografuję nim do dziś.
Zapraszam.






































